czwartek, 18 lipca 2013

Tak przy okazji :)

Hey :)
Blog ten ma dość dużo wyświetleń, tak więc chcę go wykorzystać w celu dotarcia do jak największej liczby ludzi.
Niestety wśród nas nastolatków ostatnimi czasy zrobiła się moda na samookaleczenia, kiedy jest nam źle ;/
Na szczęście ktoś bardzo mądry wymyślił na to sposób, moim zdaniem świetny :)

"UWAGA! BUTTERFLY PROJECT.
Zasady to:
1.Kiedy czujesz się źle, i decydujesz się na pocięcie się, weź marker, długopis, lub mazak i narysuj motyla na swojej ręce lub dłoni.
2.Nazwij motyla po kimś kogo kochasz, lub po kimś kto naprawdę chce żebyś czuł(a) się lepiej.
3.Musisz pozwolić motylowi zniknąć naturalnie. ŻADNEGO szorowania.
4.Jeśli się skrzywdzisz przed zniknięciem motyla, zabiłeś/aś go. Jeśli nie, on żyje.
5.Jeśli masz więcej niż jednego motyla, nawet najmniejsze pocięcie się zabija wszystkie.
6.Inne osoby mogą również narysować na Tobie motyle. Te motyle są bardzo wyjątkowe. Zadbaj o nie.
JEŚLI MOŻECIE TO UDOSTĘPNIAJCIE TO WSZĘDZIE. TYLKO W TAKI SPOSÓB MOŻEMY IM POMOC!! :))"

9. Zaynie, ...

18 lipca, Mulingar 
Zaynie, 

Cieszę się, że chociaż tyle mi powiedziałeś. Rozumiem, że nie ufasz mi. W końcu porozumiewamy się jedynie za pomocą listów. Nic więcej. Nie sądzisz jednak, że to daje nam trochę anonimowości i możemy się przed sobą odtworzyć?

Nie powinieneś tak nazywać swojej siostry. To znaczy, że się o Ciebie troszczy. Widzisz, skoro reszta rodziny się od Ciebie całkowicie odwróciła, a ją zainteresowało to, że uzależniłeś się znaczy to, że jesteś dla niej kimś bardzo ważnym. Pomyśl o tym trochę.

Mówisz o tym, że rodzina Cię porzuciła. Rozumiem to, moi rodzice zrobili to samo. A wiesz czemu? Bo nie spełniałem ich oczekiwań. Powiedziałem im, że nigdy nie będą mieli synowej ani wnuków. Tak, jak już się zapewne domyślasz powiedziałem im, że jestem gejem. Heh, wyrzucili mnie z domu. Na szczęście mam tak wspaniałych przyjaciół jak Lou i Hazza. Zamieszkałem z nimi. Próbowałem  rozmawiać z rodzicami o tym, ale wielce poważana w okolicy rodzina Horan nie może być skalana "pedalstwem". Ups, powiedziałem Ci jak mam na nazwisko, moja anonimowość znacznie straciła na wartości ;) 

Gdybyś był ciekawy jak wygląda zadręczający Cię listami Głodomorek to dołączam do listu moje zdjęcie ;)


Odpisz szybko
Twój Niall Horan



niedziela, 14 lipca 2013

Hej Niall

14.07.2013, Londyn
Hej Niall,
 
Bardzo dużo myślałem nad twoim listem. Prosisz mnie o zmierzenie się. Swojemu psychologowi powiedziałem to dlaczego ćpam po WIELU wkurwiających rozmowach. Ciebie ledwo znam i nie wiem czy mogę ci zaufać. Po długich przemyśleniach, stwierdziłem że jednak uchylę ci skrawek mojej głupiej historii.  
 
A otóż zrobiłem coś bardzo głupiego, czego żałuję do dziś, a przez co moja rodzina i znajomi znienawidzili mnie i zostawili. Wylądowałem na ulicy. Długo pałętałem się po ulicach i wygrzebywałem jedzenie z kosza, żeby  przeżyć. Po paru miesiącach udało mi się jakość wyjść na prostą i znalazłem pracę. Jednak umierałem z samotności. Mam już za sobą parę prób samobójczych. Byłem wrakiem człowieka, ale kiedy spotkałem JĄ, całe moje życie zaczęło nabierać kolorów.
Zakochałem się w niej bo tylko ona dawała mi szczęście. Koka była dla mnie wszystkim.
Jednak moje szczęście nie trwało zbyt długo, bo moja siostra się dowiedziała. Tak to dzięki niej tu jestem. Suka zamknęła mnie tutaj i znów moje życie się rozjebało .
 
Piękna historii nie sądzisz. Nadal nie mogę uwierzyć, że przez jeden cholerny błąd, twoja 'kochająca' rodzinka zrobi wszystko byś cierpiał. Boże, jak ja ich nienawidzę. 
 
A co do zdjęci to na razie na nie nie licz, nie mam aparatu.
 
Zayn